Kalendarz "Wołania z Wołynia" 2010
„Historia jest równie ślepa bez map, jak i bez dat” – słusznie zauważył prof. Janusz Tazbir. W niniejszym kalendarzu chcemy przybliżyć wkład Wołynia w historię i kulturę Polski i Ukrainy, Rzeczypospolitej i Rosji. Chociaż słowo „wkład” zawiera w sobie ocenę i może prowadzić na manowce niekończących się, a dość przecie jałowych sporów, widzimy głęboki sens przypominania osiągnięć na polu kultury, które stały się częścią naszej cywilizacji, oraz ważnych i mniej znaczących wydarzeń z historii Wołynia i jego poszczególnych miejscowości, albo mających wpływ na Wołyń.
Bezpośrednie sąsiedztwo z Polską i ziemiami białoruskimi Litwy sprawiło, że Wołyń był szczególną krainą Rzeczypospolitej. Współistniało tutaj prawosławie i katolicyzm, w okresie Reformacji rozwijali się socynianie (Arianie Polscy). Później znaleźli tutaj schronienie holenderscy menonici. Osiedli tutaj Tatarzy i Karaimi. Dobrze się tu czuli prawdziwi katolicy, gorliwi prawosławni i wierni prawu Żydzi. Była to swego rodzaju „republika chrześcijańska”, gdzie jej obywatele żyli ze sobą w zgodzie i pokoju.
Cieniem na tę wspaniałą koegzystencję położyło się „rozlanie krwi” w czasie powstania Chmielnickiego w 1648 r. czy rzezi wołyńskiej w 1943 roku. Nie należy zapominać też, iż wcześniej trwał tu ciągły „stan wojenny”, będący skutkiem częstych najazdów Tatarów i groźbą agresji ze strony tureckiej.
To wszystko miało wielki wpływ na duchowy i kulturalny kształt Wołynia. Wieloetniczne i wielowyznaniowe dziedzictwo tego peryferyjnego regionu Europy wypada przypomnieć w czasie współczesnych europejskich aspiracji i mrzonek. Pokój wyznaniowy i tolerancja wypracowana przez naszych przodków była bez wątpienia wielkim osiągnięciem i wyrazem dojrzałości politycznej.
Jakoś naturalnym i konsekwentnym jest to, że bp Adolf Piotr Szelążek po okrucieństwach II wojny światowej i krachu swej pracy – niemal zupełnej likwidacji diecezji łuckiej – pisze na wygnaniu w Polsce traktat o moralnym odrodzeniu świata, który również warto przypomnieć…
Szanownych Czytelników uprzejmie proszę o wszelkie uwagi, poprawki i uzupełnienia.
ks. Witold Józef Kowalów
vykovaliv@gmail.com